Nasz zespół przystąpił do tego meczu po czterech z rzędu ligowych porażkach. Lechici znajdowali się w zgoła odmiennej sytuacji, jednak mimo dłuższego utrzymywania się przy piłce, goście nie oddali praktycznie żadnego groźnego strzału w kierunku bramki naszej drużyny. Wyjątkiem był jedynie strzał głową Macieja Orłowskiego.

Po drugiej stronie boiska również defensywa zespołu z Poznania, kierowana przez doświadczonego Dariusza Dudkę, na niewiele pozwalała naszym piłkarzom. Po jednej z kontr bliski zaskoczenia golkipera przyjezdnych był Krzysztof Bułka.

W drugiej połowie obrazy gry nie uległ zmianie. Wciąż dłużej przy futbolówce utrzymywali się podopieczni Dariusza Żurawia, a nasza drużyna szukała swoich szans w szybkich kontrach bądź po stałych fragmentach gry. W 70. z rzutu wolnego mocno dośrodkował Krzysztof Bułka, piłkę odbił Aleks Silski, a ta spadła wprost na głowę Krystiana Przyborowskiego, który mimo próby wybicia jej sprzed linii bramkowej przez jednego z defensorów gości, zdołał skierować ją do siatki.

Dziesięć minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Dominik Drzewiecki, lecz w bramce udanie interweniował Karol Szymański.

Skład Gwardii: Hartleb - Dondera, Wojciechowski, Silski, Maciąg, Karbowiak (80. Gałach), Majtyka, Ginter, Przyborowski, Bułka (71. Bednarski), Drzewiecki.