Co za emocje!

Napisał Administrator 18.08.2018

Piłkarscy kibice rzadko są świadkami takiego obrotu boiskowych wydarzeń. W ostatnich sekundach derbowego pojedynku naszej drużyny z Bałtykiem Koszalin sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, lecz ostatecznie żadna ze stron nie może być po tym spotkaniu w pełni usatysfakcjonowana. Starcie zakończyło się remisem 2:2.

W pierwszych minutach spotkania więcej z gry miał nasz zespół. W tym fragmencie meczu szczególnie aktywny był Dominik Drzewiecki, lecz żadna z prób napastnika naszej drużyny nie znalazła drogi do siatki. W 7. minucie w polu karnym sfaulowany został szarżujący Michał Szubert i arbiter wskazał na jedenasty metr. Sebastian Skrzyński wyczuł jednak intencje Dominika Drzewieckiego, broniąc strzał zawodnika naszego zespołu.

W kolejnych minutach nasza drużyna zwolniła nieco tempo i za wyjątkiem derbowej walki na murawie niewiele się działo. Na uwagę zasługuje zaskakujący strzał Michała Szuberta oraz po drugej stronie boiska 2-3 groźne stałe fragmenty gry w wykonaniu gospodarzy.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej kontry naszego zespołu, jednak obrońcy Baltyku w porę zażegnali niebezpieczeństwo pod własną bramką. Po drugiej stronie boiska po fatalnym błędzie przed szansą stanął Paweł Łysiak, lecz znakomicie interweniował Adrian Hartleb.

W 63. minucie na placu gry pojawił się zaledwie 17-letni Gabriel Szygenda (rocznik 2001), który tym samym dołączył do grona młodych zawodników juniorskich zespołów naszego klubu, którzy coraz głośniej pukają do drzwi pierwszej drużyny.

W 72. minucie Bałtyk objął prowadzenie. Do bezpańskiej piłki dopadł Patryk Jachemek, który precyzyjnym strzałem z dystansu otworzył wynik meczu. Nasz zespół ruszył do odrabiania strat. Minimalnie niecelnie strzelali Rafał Majtyka i Dominik Drzewiecki. W 89. minucie po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, futbolówka spadła pod nogi Daniela Gałacha, który znakomitym uderzeniem posłał ją w samo "okienko" bramki Bałtyku!

Jeśli ktoś myślał, że końcówka nie przyniesie już emocji w tym spotkaniu, mocno się mylił. Nasz zespół dążył do zdobycia zwycięskiej bramki, narażając się jednocześnie na bardzo groźne kontry gospodarzy. Najpierw Patryk Jachemek trafił w poprzeczkę, a po chwili szybką kontrę celnym strzałem wykończył Krystian Krauze.

Do ostatniego gwizdka została nieco ponad minuta. Bartosz Maciąg posłał piłkę w "szesnastkę" Bałtyku, tam z prawej strony pola karnego na piąty metr dograł ją Daniel Gałach, a z bliskiej odległości w siatce umieścił Dominik Drzewiecki!

Niemożliwe stało się faktem! Derby Koszalina po emocjonującym spektaklu zakończyły się remisem 2:2.

Skład Gwardii: Hartleb - Dondera (60. Mateusz Bachleda), Wojciechowski, Silski, Maciąg, Karbowiak (46. Gałach), Majtyka (75. Ginter), Bednarski (63. Szygenda), Przyborowski, Szubert, Drzewiecki.