Od początku spotkania stroną przeważającą byli gospodarze, jednak to nasi piłkarze stworzyli sobie w pierwszych minutach pojedynku najdogodniejszą okazję do strzelenia gola. Po podaniu Bartosza Maciąga, przed znakomitą szansą znalazł się Radosław Mikołajczak, lecz strzał pomocnika naszego zespołu został ofiarnie zablokowany przez Michała Dawidowicza.

W 32. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po wymianie kilku podań, rozpędzony Jan Grzesik huknął w kierunku dalszego rogu bramki, otwierając w ten sposób rezultat spotkania.

Na początku drugiej połowy miejscowi podwyższyli swoje prowadzenie. Defensywa naszego zespołu nie poradziła sobie z wprowadzonym chwilę wcześniej na murawę - Krzysztofem Ropskim, który strzałem przy bliższym słupku posłał futbolówkę do siatki.

W 60. minucie nadzieję w serca koszalińskich kibiców, którzy zdecydowali się na daleką podróż, wlał Michał Szubert, silnym uderzeniem pokonując Karola Dybowskiego. Po siedmiu minutach gospodarze ponownie prowadzili różnicą dwóch trafień. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Krzysztof Ropski.

W 87. minucie kolejny błąd defensywy naszej drużyny wykorzystał Michał Dawidowicz.

Siarka Tarnobrzeg - Gwardia Koszalin 4:1 (1:0)

Skład Gwardii: Hartleb - Dondera, Wojciechowski, Baranowski, Maciąg (72. Ginter), Szubert, Majtyka, Zyska (46. Januszkiewicz), Mikołajczak (78. Gregorek), Kwiatkowski (46. Sopel), Brzeziański 

fot. archiwum Gwardia Koszalin