Listy otwarty do Prezydenta

Napisał Administrator 14.09.2017

Listy otwarty do Prezydenta

Koszalin, 25.08.2017r.

 

 

LIST OTWARTY RODZICÓW

dzieci trenujących w KS Gwardia Koszalin

 

 

DO PREZYDENTA MIASTA KOSZALIN

Sz.P.  Piotra Jedlińskiego

 

Szanowny Panie Prezydencie,

Ośmielamy się napisać do Pana, wierząc, że będzie Pan łaskaw udzielić nam odpowiedzi oraz uspokoić nasze rodzicielskie zaniepokojenie.

Jako rodzice dzieci trenujących w Klubie Sportowym Gwardia Koszalin czujemy coraz większy niepokój oraz zdenerwowanie. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego nasze i naszych dzieci poświęcenie spotyka się z ignorancją. Pracownicy ZOS nie wpuszczają trenerów Gwardii Koszalin i dzieci na zajęcia, mimo ustalonego wcześniej i opłaconego przez Klub harmonogramu.

Chłopcy trenujący piłkę nożną nie są w stanie realizować swojej pasji z całym zaangażowaniem, ponieważ utrudniany, a właściwie uniemożliwiany jest dostęp do boisk dla naszych dzieci, mimo wykupionych przez Klub godzin na terenie obiektów sportowych. Bardzo często treningi nie odbywają się na czas lub wcale, ponieważ trenerzy i dzieci muszą szukać zastępczych miejsc do zajęć. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego muszą takich miejsc szukać? Dlaczego chłopcy trenujący czasem od lat w KS Gwardia Koszalin nie mogą grać na terenie swojego własnego Klubu? Nie mogą również realizować meczów kontrolnych oraz sparingów? Wyjeżdżając na sparingi lub obozy do innych miejscowości mają możliwość trenowania na lepszych płytach, za mniejsze stawki i przy każdej pogodzie. Trenują wtedy bez przeszkód! Dlaczego zabrania im się tego we własnym mieście i Klubie? Proponowane jest euroboisko na Bałtyku, które jest w opłakanym stanie. Gra na nim zagraża zdrowiu naszych dzieci, ponieważ mogą sobie zrobić krzywdę. Prosimy również o sprawdzenie jego stanu zanim zostaną na nie wpuszczone dzieci.

To jest, naszym zdaniem, niedopuszczalne i budzi nasz ogromny niepokój.

Trenerzy, mimo swoich chęci i pełnego zaangażowania, nie są w stanie zmienić tej sytuacji, która znacznie umniejsza wśród dzieci szacunek i zaufanie do nich. Przecież trenerzy, kiedy są zaskakiwani przez pracowników ZOS i bez żadnego tłumaczenia, na polecenie kierownika obiektu Gwardii,  są wyrzucani z szatni i przeganiani z  boisk wraz z dziećmi , nie mogą budować swojego autorytetu wśród chłopców. Nie mogą w ciągu kilku chwil znaleźć zastępczego miejsca na trening i "przenieść się" tam z podopiecznymi. Nie rozumiemy, dlaczego mają to robić zamiast korzystać z obiektów, które są opłacone, umówione i stoją puste?

Kiedy zdarzało się, że trening na terenie Gwardii mogł się odbyć, niestety boiska nie były na to przygotowane. To chłopcy wraz z trenerami musieli przenosić bramki z odległych miejsc. To niedopuszczalne. Zarówno trenerzy jak i rodzice mamy prawo wymagać, że zajęcia opłacone oraz wczesniej umówione będą mogły być realizowane na ustalonych zasadach.

Pragniemy tylko nadmienić, że w KS Gwardia trenują też dzieci, które dojeżdzają na zajęcia wiele kilometrów. Często samodzielnie. Takie traktowanie chłopców, oraz nas rodziców, jest mocno niepokojące, ponieważ wykracza poza granice bezpieczeństwa dla naszych dzieci.

Zdarzają się od ponad dwóch miesięcy sytuacje, kiedy to chłopcy są wyganiani z boisk, broni im się wstępu na nie przez pracowników ZOS pomimo ustalonego grafiku. Wiele razy spotkaliśmy się jako rodzice z chaosem i zdezorientowaniem naszych dzieci po decyzjach kierownictwa ZOS. Naszym dzieciom jest zwyczajnie przykro, czują się upokorzone i zniechęcone. Jak mamy wychowywać nasze dzieci w duchu poszanowania dla innych czy w duchu sportowej rywalizacji fair play, skoro nie potrafimy im wytłumaczyć, dlaczego im się utrudnia realizację pasji do sportu? Nie rozumiemy dlaczego nie są respektowane umowy pomiędzy Klubem a ZOS?

Zdajemy sobie sprawę, jak ważna dla każdego młodego człowieka jest samorealizacja. Daje im to poczucie własnej wartości, pomaga w budowaniu charakteru i przezwyciężaniu swoich słabości. Ubolewamy nad tym, że zajęcia, ktore do niedawna przynosiły naszym dzieciom tyle radości, nie mogą się odbywać. To nie jest wychowawcze za to mocno deprymujące. Dzieci obserwują zaistniałe sytuacje i denerwują się co czesto prowadzi do frustracji.

Z całego serca nie chcemy dopuścić do utrudniania naszym dzieciom tak pieknej inicjatywy jaką jest uprawianie sportu w Koszalinie.

Dlatego, kierowani ogromnym niepokojem,  pozwalamy sobie na wystosowanie tego listu otwartego do Pana Prezydenta, z nadzieją na pomoc w rozwiązaniu naszego problemu.

 

Z wyrazami szacunku,

Rodzice dzieci trenujących w KS Gwardia Koszalin