Remis w Swarzędzu

Napisał Administrator 01.05.2021

Olbrzymich emocji dostarczył wyjazdowy pojedynek naszej drużyny z Unią Swarzędz. Oba zespoły kończyły spotkanie w osłabieniu, arbiter podyktował trzy rzuty karne, z czego gospodarze wykorzystali jeden, a kolejne dwa obronił bramkarz naszej drużyny Mariusz Rzepecki. Ostatecznie padł remis 1:1.

Nasz zespół udał się do Swarzędza w mocno okrojonym składzie. Dość powiedzieć, że szkoleniowiec naszej drużyny Łukasz Drożdżal miał do swojej dyspozycji zaledwie piętnastu zawodników. Z powodu nadmiaru kartek zabrakło m.in doświadczonych Daniela Chyły i Bartosza Maciąga, kilku innych graczy, jak m.in. Dawid Skoczyk, Marcel Ziemann, Mateusz Bachleda czy Dawid Rybacki zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Mimo trudnej sytuacji kadrowej nasz zespół wybiegł na boisko pełni wiary w zdobycie niezwykle ważnego kompletu punktów.

- Był to jeden z naszych najlepszych meczów, jaki rozegraliśmy. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, w odpowiednim momencie zwalnialiśmy, bądź przyspieszaliśmy grę. Murawa sprzyjała grze piłką i chętnie z tego korzystaliśmy. Pod nieobecność Daniela Chyły zmieniliśmy system gry. Rywale mieli olbrzymi problem ze stwarzaniem sytuacji do strzelenia gola - powiedział szkoleniowiec naszej drużyny, Łukasz Drożdżal.

Nasz zespół objął prowadzenie po piętnastu minutach gry, a piłkę do siatki posłał Adam Gross. Tuż przed przerwą arbiter podyktował problematyczny rzut karny, a do wyrównania doprowadził Mateusz Molewski.

Na początku drugiej części arbiter po raz drugi w tym meczu podyktował rzut karny dla gospodarzy. Tym razem górą w pojedynku z graczem miejscowych okazał się golkiper naszej drużyny Mariusz Rzepecki!

W tej odsłonie swoje okazje do zdobycia bramki mieli m.in. Piotr Sulima i Adam Gross. W 74. minucie jeden z zawodników Unii ujrzał czerwoną kartkę i gospodarze kończyli spotkanie w osłabieniu. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, bowiem w 79. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Jeremiasz Grela, który pojawił się na boisku kilka minut wcześniej.

W doliczonym czasie gry arbiter po raz trzeci w tym meczu wskazał na wapno. Z taką decyzją arbitra nie zgadzał się szkoleniowiec naszej drużyny, który ukarany został czerwoną kartką. Ponownie górą w pojedynku z rywalem okazał się Mariusz Rzepecki, broniąc drugą w tym spotkaniu jedenastkę!

- Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Stworzyliśmy więcej sytuacji, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Młody zespół pokazał charakter, ale niestety nie udało się zdobyć trzech punktów. Zawodnicy są wściekli - podsumował trener naszego zespołu Łukasz Drożdżal.

Skład Gwardii: Rzepecki - Pytlewski (90. Szukiełowicz), Czyżewski, Wojciechowski, Walaszczyk, Hendryk, Silski, Bać (80. Boczek), Sulima (58. Grela), Szygenda, Gross (78. Zalewski).